 |
|
Autor |
Wiadomość |
Myszak
Stażysta
Dołączył: 21 Sty 2008
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bytom Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 2:51, 08 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Rzecz miała miejsce w czasie wyjazdu sylwestrowego, trwającego 5 dni. Pierwsza nocka, towarzystwo lekko podchmielone, zaczynają się już tańce i śpiewy, zapasy sylwestrowe topnieją, a tu jeszcze 3 noce do właściwej imprezy. Nagle pada hasło „Pidżama Party”. Wszyscy lecą się przebrać w stroje nocne. Spotykamy się znowu razem i brakuje tylko kolegi Dawida, który nota bene spożył najwięcej procentów. Tutaj krótka charakterystyka, kolega koło 1.90 m wzrostu, ze 100 kilo żywej wagi kudłaty i owłosiony jak Yeti. Już chcieliśmy iść zobaczyć, czy gdzieś po drodze nie zasnął, gdy nagle wtacza się do pokoju Dawidek, nagi całkowicie. Wszyscy szczęki na podłogę. Ktoś mówi:
- Miały być stroje nocne.
Na co Dawidek, lekko bełkocząc odpowiada:
- Ale ja śpię tylko otulony kroplą Chanel numer 5.
Do dziś wołamy na niego Marilyn.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Dizajn
Rezydent
Dołączył: 06 Mar 2007
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: WARSZAWA Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 15:25, 13 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Sobota, 6 Grudzień.
Polska: Lech Wałęsa powiedział, że wie jak wyzwolić Tybet i przekaże tę informację Dalajlamie na osobności.
Sobota, 20 Grudzień.
Chiny: Dalajlama przeskoczył Wielki Mur.
Studenci oddali prace, temat rozprawki: Jak radzić sobie w życiu. I jak to zwykle bywa: trzech napisało, reszta po chamsku zerżnęła, z czego większość niemal słowo w słowo. Profesor jest sprawiedliwy - osiem dobrych, piętnaście dobrych z plusem, trzy dostateczne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
greenthumb
Profesor

Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 100
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: się biorą dzieci??? Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 18:37, 09 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Z poradnika erotomana-botanika i erotomana-ornitologa
- Dziewica pospolita - roślina krótkotrwała, wymagająca szczególnej pielęgnacji. Chetnie poddaje się flancowaniu. Po przepikowaniu przestaje być dziewicą.
- Stara panna - roślina długotrwała i pnąca, czepiająca się wszystkiego i wszystkich. Żyje w miejscach odosobnionych, nie wiadomo z kim.
- Kochanka - roślina kwitnąca, pasożytnicza z gatunku motylkowatych. Z uwagi na duże koszty, w rodzimych warunkach trudna do hodowli domowej. Rozkwita nocą.
- Żona - pożyteczne zwierzę domowe, pociągowe, bardzo nerwowe ale wytrwałe. Żywi się odpadami. W hodowli domowej bardzo opłacalna, przynosi duże korzyści.
- Rozwódka - należy do owadów występujących w dużych ilościach, znana w przyrodzie pod nazwą 'szarańcza'. Samiczki pozostawia w spokoju, samców niszczy do korzeni. Czyni szkody w ubaniu, zwłaszcza w kieszeni.
- Wdowa - wierzba z gatunku płaczących. Szybko próchniejąca z powodu braku zdrowego korzenia. Nadaje się do przerobienia na fujarki.
- Kawaler - ptak wędrowny, przelotny. Dzieci swoje chętnie podrzuca innym i wówczas zmienia miejsce pobytu. Jest zmienny, zawsze czynny i trudny do schwytania w sidła.
- Stary kawaler - grzyb jadowity o gorzkim smaku. Żyje przeważnie sam lub w symbiozie z purchawką pospolitą.
- Mąż - zwierzę domowe z gatunku leniwców. Ze względu na dużą żarłoczność, w warunkach domowych przynosi duże straty. W hodowli nieopłacalny. Chętnie zmienia legowisko, lecz na noc wraca do ogniska domowego. Pochodzenie - skrzyżowanie trutnia z padalcem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Magda La...
Profesor

Dołączył: 06 Mar 2007
Posty: 253
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 43 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Iława/Białystok B4
|
Wysłany: Sob 14:37, 10 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
wojtek
Pomocna dłoń

Dołączył: 06 Mar 2007
Posty: 167
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 80 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 15:13, 10 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
greenthumb
Profesor

Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 100
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: się biorą dzieci??? Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 14:08, 16 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Jadę autobusem, nie jest za luźno, ale miejsce siedzące mam. Trzeba podać bilet do skasowania. Obok stoi mężczyzna. Jak się do niego zwrócić - "Ty", czy "Pan"? Autobus jest ekspresowy. Jeśli mężczyzna nie wysiadł na poprzednim przystanku znaczy, że jedzie do mojej dzielnicy. Jedzie z kwiatami - znaczy do kobiety. Kwiaty wiezie piękne, znaczy to, że i kobieta jest piękna. W naszej dzielnicy są dwie piękne kobiety - moja żona i moja kochanka. Do mojej kochanki facet jechać nie może, bo ja do niej jadę. Znaczy, że jedzie do mojej żony. Moja żona ma dwóch kochanków - Waldemara i Piotra. Waldemar jest teraz w delegacji...
- Panie Piotrze, mógłby mi pan skasować bilet?
Pani przedszkolanka pomaga dziecku założyć wysokie, zimowe butki. Szarpie się, męczy, ciągnie...
- No, weszły!
Spocona siedzi na podłodze, dziecko mówi:
- Ale mam buciki odwrotnie...
Pani patrzy, faktycznie! No to je ściągają, mordują się, sapią... Uuuf, zeszły! Wciągają je znowu, sapią, ciągną, ale nie chcą wejść..... Uuuf, weszły!
Pani siedzi, dyszy a dziecko mówi:
- Ale to nie moje buciki....
Pani niebezpiecznie zwężyły się oczy. Odczekała i znowu szarpie się z butami... Zeszły!
Na to dziecko :
-...bo to są buciki mojego brata ale mama kazała mi je nosić.
Pani zacisnęła ręce mocno na szafce, odczekała, aż przestaną jej się trząść, i znowu pomaga dziecku wciągnąć buty. Wciągają, wciągają..... weszły!.
- No dobrze - mówi wykończona pani - a gdzie masz rękawiczki?
- W bucikach.
Klient w burdelu nie był zadowolony z usług jednej z pracownic i wzbraniał się zapłacić pełną należność. Jako że nie najmłodsza już panienka nalegała i nie była skłonna do ugody, spór znalazł swój finał przed sądem.
Prowadzący sprawę sędzia już na wstępie stwierdził lekko strapiony:
- Szanowni Państwo, mamy pewien problem. Dzisiaj mamy u nas w sądzie „ Dzień otwartych drzwi" i za chwilę pojawi się tu na sali wycieczka z gimnazjum. W związku z tym proszę, ze względu na młodzież, o założenie, że dzisiejsza sprawa ma charakter nie obyczajowy a mieszkaniowy. Czyli, mówiąc krótko, chodzi o lokal do wynajęcia...
Stronom procesu nie pozostaje nic innego jak zgodzić się z sugestią sędziego i już po chwili, w obecności młodzieży, zaczyna się przesłuchanie stron. Zagaja sędzia:
- Oskarżony, proszę nam wyjaśnić, dlaczego nie uiścił pan opłaty za wynajęty lokal?
- Proszę Wysokiego Sądu - tłumaczy klient - wbrew zapewnieniom wynajmującej okazało się, że chodzi tu o zaniedbany lokal w starym budownictwie, o typowo dużym metrażu i nadmiernej wilgoci.
- To są znaczące zarzuty - podsumował sędzia - co druga strona na to?
- Proszę sądu - zaczęła prostytutka - to że mój lokal to żadna „nówka" to widział lokator jeszcze przed wprowadzeniem.
Ale wypraszam sobie mówić tu o jakiejś ruinie!. Wilgoć pojawiła się już po tym jak lokator się wprowadził, a zarzut że lokal zbyt obszerny to czysta kpina. Widział kto za duże mieszkanie?! Meble, po prostu, za małe ze sobą przytaszczył!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
neitt
Administrator

Dołączył: 21 Mar 2007
Posty: 303
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 43 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: A3 Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 14:57, 29 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
- Za nic się nie pozwolę zoperować. Wolę umrzeć - oświadcza pacjent.
- No cóż czasami zdarza się połączyć jedno z drugim - odpowiada chirurg.
Co to jest podwójnie ślepa próba?
Dwóch chirurgów ogląda EKG.
- Dostaniesz, jak będziesz grzeczny - mówi chirurg przed operacja.
- Do kogo pan to mówi, doktorze? - pyta się pacjent.
- Do tego kota, który siedzi pod stołem.
Przychodzi facet do lekarza i mówi:
- Panie doktorze urwało mi jądra, niech pan mi przeszczepi inne.
- No wie pan, mogę to zrobić, ale jest pewien problem, bo mamy w magazynie tylko dwa, jedno drewniane a drugie metalowe. Jeżeli panu tak bardzo zależy to możemy, na pana odpowiedzialność, je wszczepić.
- Dobrze lepsze takie niż żadne.
Lekarz zrobił operacje i kazał przyjść facetowi za 5 lat do kontroli.
Po pięciu latach:
- Zadowolony jest pan?
- Owszem mam nawet dwóch synów, jeden Pinokio a drugi Terminator.
Kto to jest ginekolog?
- To jest facet, który szuka problemów tam, gdzie inni znajdują radość.
Przychodzi facet do seksuologa i mówi:
- Panie doktorze, nie wiem co się dzieje. Gdy się tak kocham ze swoją żoną, to widzę przed oczami takie czerwone światełko. Co to jest?
- Panie, jedziesz już pan na rezerwie!
Pacjent radzi się lekarza co zrobić, aby pozbyć się tasiemca.
- Proszę przez tydzień jeść ciastka i popijać je mlekiem.
Po tygodniu pacjent wraca.
- Panie doktorze, nie pomogło.
- Niech pan pije samo mleko!
Chory zrobił, jak mu radził lekarz, a tu na drugi dzień tasiemiec wychodzi i pyta:
- A ciacho gdzie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
greenthumb
Profesor

Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 100
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: się biorą dzieci??? Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 20:07, 29 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Idzie niewidomy na grzyby do lasu. Ponieważ nie widzi, rozpoznaje gatunki grzybów kosztując je.
- Hmmm... Maślaczek.
- Hmmm... Borowik.
- Hmmm... Rydz.
- Hmmm... Gówno. Dobrze, że nie wdepnąłem.
Śnieżka, Herkules i Quasimodo chcieli sprawdzić, czy to, co o nich mówią jest prawda, tzn. Śnieżka najpiękniejsza, Herkules najsilniejszy, a Quasimodo najbrzydszy.
Postanowili zapytać o to zwierciadełka.
Pierwsza od zwierciadełka wychodzi Śnieżka i się cieszy:
- Hurra, jestem najpiękniejsza!
Potem kolej na Herkulesa:
- Hurra, jestem najsilniejszy!
Na końcu wychodzi Quasimodo:
- Kurde! Kto to jest ta Kaczyńska z Warszawy?
Facet w sexshopie
- Proszę mi pokazać tę dmuchaną lalę
- Proszę bardzo
- Kiedy ja wyprodukowano?
- W styczniu 2005
- E, to Koziorożec. Nie pasujemy do siebie.
Dwaj funkcjonariusze widzą pijanego faceta, który tapla się w kałuży. Podchodzą do niego, próbują go wyciągnąć.
On na to:
- Nie! Ratujcie najpierw kobiety i dzieci!
Kończy się seminarium poświęcone osmozie cieczy. Profesor podsumowuje:
- I tak właśnie ścieka woda. Czy wszystko jest zrozumiale?
Wstaje Murzyn:
- Ja czegoś nie rozumiem. Jak to jest: woda ścieka i pies ścieka?
> Młoda góralka przychodzi do matki i pyta się:
> - Matula kochana, kiej tu chopa chycić i jaki on mo być?
> A matka odpowiada:
> - Pszede syćkim to musi łoscendny, letko psygłupi i nierusany.
> - Matuchna, jak to nie rusany? Jesce psyglupi to sie trofi, ale nierusany?
> Ni mo takich.
> - Sukoj to znondzies.
> Mija kilka dni. Do matki do kuchni wpada córka i mówi:
> - Matula kochana! Chopa znalozłam! Idealny, mój ci on bydzie.
> - To łopowiadoj kiej go chyciła.
> - W knojpie.
> - Jak to w knojpie?
> - A normalnie - psysiod sie do stolika, postawił gorzołke i zaprosił do
> hotelu.
> - To łopowiadoj, bo ciekawie godos.
> A młoda góralka bez żadnego skrępowania mówi:
> - Jak weśliśmy do pokoju, to godoł coby dwa łóżka razem zsunoć coby
> drugiej pościeli nie zuzywać.
> - To łoscendny, ale cy psygłupi?
> - Psygłupi, psygłupi, matula, poduche zamiast pod głowe, to mi pod pupe
> podsunoł.
> - A nierusany?
> - Matulcia, cołkiem nierusany. Jesce mioł folijke na siusioku.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez greenthumb dnia Śro 23:35, 04 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Myszak
Stażysta
Dołączył: 21 Sty 2008
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bytom Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 4:22, 12 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Monolog (ponoć autentyczny) przy wódce:
- Wy to wszyscy jesteście debile! Żadnych celów nie macie w życiu! Żadnych marzeń. Ja to mam marzenie! Wielkie marzenie! Po pierwsze - zarobić ogromną kupę szmalu! Po drugie - kupić słonia...
pauza
- Obszyć go futrem...
dłuższa pauza i głęboki wdech
- I zatłuc pałą, jak mamuta!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Cameh
Stażysta
Dołączył: 06 Mar 2007
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 18:49, 12 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Mężczyzna wchodzi wieczorem do baru.
Spostrzega siedzącą przy barze atrakcyjną kobietę. Podchodzi i zagajduje:
- Co porabiasz Ślicznotko?
Ona patrzy mu głęboko w oczy i odpowiada:
- Co porabiam? Dymam, kogo popadnie. Wszystkich jak leci. Starannie, na wylot i wszędzie. W domu, w biurze, nawet tutaj. Uwielbiam dymać kogo się da i gdzie się da od kiedy skończyłam naukę, nie robię nic innego.
Na to on:
No proszę, coś podobnego! Ja też jestem prawnikiem. A pani mecenas to w której kancelarii pracuje?...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Cameh
Stażysta
Dołączył: 06 Mar 2007
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 18:51, 12 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Impreza studencka.
Do ładnej dziewczyny podchodzi gość, przeciąga się znacząco i mówi :
- Jestem bardzo dobry w łóżku
To jest MARKETING BEZPOŚREDNI.
Gdy do ładnej dziewczyny podejdzie chłopak i powie :
- Ten gość tam przy barze jest bardzo dobry w łóżku
To jest to REKLAMA
Gdy do gościa podchodzi laska i mówi ponętnym głosem:
- Słyszałam, że jesteś dobry w łóżku.
To to się nazywa MIEĆ DOBRĄ MARKĘ.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Cameh
Stażysta
Dołączył: 06 Mar 2007
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 18:53, 12 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Baca wziął swoją teściową na Giewont. Trzyma ją nad przepaścią i mówi:
- Mój dziad swoją teściową ciupaską zaciupał, mój ojciec swoją teściową w Dunajcu utopił, a jo... puscom cię wolno.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
neitt
Administrator

Dołączył: 21 Mar 2007
Posty: 303
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 43 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: A3 Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 14:39, 13 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Cameh, znam inną wersję tego kawału
* Marketing kobiecy
1. Jestes na imprezie i widzisz atrakcyjnego faceta, podchodzisz i mówisz: "Jestem dobra w łóżku".
To jest Marketing Bezposredni.
2. Jesteś na imprezie z przyjaciółmi, widzisz atrakcyjnego faceta, jeden z twoich znajomych podchodzi i mówi: "Tamta laska jest świetna w łóżku".
To jest Reklama.
3. Jesteś na imprezie i widzisz atrakcyjnego faceta, prosisz go o numer telefonu, następnego dnia dzwonisz i mówisz: "Jestem dobra w łóżku".
To z kolei jest Telemarketing.
4. Jesteś na imprezie i widzisz atrakcyjnego faceta, rozpoznajesz go, odświeżasz mu w pamięci znajomość i pytasz: "Pamiętasz, jak dobra jestem w łóżku?"
To się nazywa Customer Relationship Management (CRM).
5. Jesteś na imprezie i widzisz atrakcyjnego faceta, wstajesz, poprawiasz ubranie i fryzurę, podchodzisz, stawiasz mu drinka. Mówisz mu, jak ładnie pachnie oraz zachwycasz się jego garniturem. Napomykasz, jak dobra jesteś w łóżku.
To się nazywa Public Relations.
6. Jesteś na imprezie i widzisz atrakcyjnego faceta, podchodzisz i mówisz: "Jestem dobra w łóżku", następnie pokazujesz mu jeden sutek lub całą pierś.
To jest Merchendising.
7. Jesteś na imprezie i widzisz atrakcyjnego faceta, on podchodzi i mówi:"Słyszałem, że jesteś świetna w łóżku" -
to jest uznana marka, czyli Branding.
Marketing męski
1. Podchodzisz do laski na imprezie i mówisz: "Jestem fenomenalny w łóżku, potrafię spędzić całą noc kochając się bez przerwy."
To nazywa się Nieuczciwa Reklama i jest karane w większości krajów UE.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Cameh
Stażysta
Dołączył: 06 Mar 2007
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 0:51, 14 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Twoja wersja marketingu jest zdecydowanie zbyt skąplikowana i nie do konca sie z nia zgadzam:
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
wojtek
Pomocna dłoń

Dołączył: 06 Mar 2007
Posty: 167
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 80 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 1:42, 14 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
|